Criar uma Loja Virtual Grátis
Regarder en ligne 1805 regarder en ligne

Odcinek 1805

Ola mówi rodzicom, że dzisiejsze zajęcia w ośrodku zostały odwołane z powodu problemów z salą. Danuta nie ufa córce. Gdy tylko Ola wychodzi, Zimińska łapie za telefon, żeby osobiście się przekonać, czy mówiła prawdę. Marek zabiera jej słuchawkę. Uważa, że powinni mieć więcej zaufania do córki. W końcu jednak przyznaje, że warto by porozmawiać z terapeutą i zapytać go, jak idzie Oli i co mogą dla niej zrobić.

Karina odwiedza Olę na uczelni. Namawia ją, żeby urwała się z wykładów i wybrała się z nią do baru, by w końcu swobodnie porozmawiać. W knajpie przedstawia młodej Zimińskiej swoich kolegów, z których jeden jest didżejem. Karina, mając na myśli ośrodek terapeutyczny, żartuje, że poznały z Olą świetny klub, do którego i on zapewne trafi, jeśli tylko będzie imprezował tak jak dotychczas. W pewnym momencie Karina wyciąga torebkę z amfetaminą i proponuje koleżance, żeby coś zażyły na dobry początek weekendu. Młoda Zimińska początkowo się waha, ale siła argumentów przyjaciółki przekonuje ją, że lepiej się dobrze zabawić niż ciągle być grzeczną dziewczynką.

Terapeuta tłumaczy Zimińskim, że niewiele teraz mogą zrobić dla swojej córki. Ola jest w tym wieku, że szuka autorytetu raczej wśród swoich znajomych niż u rodziców. Choć trudno jeszcze cokolwiek przesądzać, mogą jednak być dobrej myśli - ich córka aktywowała się na zajęciach i zaprzyjaźniła z jedną z uczestniczek, a wzajemne wsparcie to ważny element terapii.

Po powrocie do domu Zimińscy przyznają się córce, że rozmawiali z jej terapeutą. Ola, lekko pobudzona stwierdza, że docenia ich troskę. Z sarkazmem dodaje, że jak chcą wiedzieć, czy ma jakieś problemy, niech raczej ją o to spytają.

Kamil tłumaczy żonie, że żaden lekarz nie wypisze jej zaświadczenia nie zaglądając w dokumenty, w których jest informacja o jej nosicielstwie HIV. Zapewnia, że nie muszą uciekać się do oszustwa. Mogą uczciwie starać się o adopcję w sądzie. Zuza uważa, że to i tak nic nie da. Nie rozumie, czemu mąż nie chce załatwić dla niej tak prostej sprawy.

W pracy ordynator zauważa, że Kamila coś gnębi. Młody Hoffer wyjaśnia mu w czym rzecz. Nie może pogodzić się z myślą, że przez kuriozalny przepis nie będą mogli adoptować dziecka. Ordynator utwierdza Kamila w przekonaniu, że oszustwo nie jest wyjściem z sytuacji.

Zuza dzwoni do ośrodka adopcyjnego, żeby się dowiedzieć, do kiedy trzeba złożyć zaświadczenia. Pracownica ośrodka mówi jej, że jeśli zdążą z mężem skompletować dokumenty do końca tygodnia, to od razu zostaną wysłani na kurs adopcyjny. Kolejny kurs rozpocznie się dopiero za kilka miesięcy. Zuza natychmiast dzwoni do męża i informuje go o tym. Kamil śpieszy się na operację i nie ma czasu z nią rozmawiać. Po powrocie do domu oznajmia żonie, że nie zrobi tego, o co ją prosi. Zuza zadowolona pokazuje mu zaświadczenie od lekarza, z którego wynika, że jest całkowicie zdrowa. Tłumaczy, że zaryzykowała i lekarz uwierzył jej na słowo. Kamil daje żonie do zrozumienia, że nie pochwala tego co zrobiła.

Ewa wybiera się z Bednarskim na wystawę róż. Kiedy mężczyzna przychodzi po nią do domu, Hofferowa przedstawia mu swojego syna. Gdy Tomasz dowiaduje się, że Igor jest dziennikarzem sugeruje mu, żeby napisał coś o jego fundacji. Nowak wyjaśnia, że jest dziennikarzem śledczym i nienajlepiej świadczyłoby o fundacji Bednarskiego, gdyby musiał wziąć ją na warsztat.

Tomasz wywozi Ewę za miasto. Ta, mając jeszcze w pamięci traumatyczne przeżycia związane z adoratorem - stalkerem, zaczyna wpadać w panikę. Bednarski, widząc jej zdenerwowanie tłumaczy, że wystawa odbywa się w Górze Kalwarii. Uspokaja Ewę i obiecuje, że wrócą przed trzecią. Mimo to kobieta niepokoi się. Jednak później jest bardzo zadowolona, że Tomasz zabrał ją w tak piękne miejsce. Daje mu się zaprosić na obiad do restauracji. W pewnym momencie dostaje telefon od Żanety. Dowiaduje się, że propozycja Damiana bardzo spodobała się komisji senackiej i jutro odbędzie się głosowanie nad przyjęciem poprawki do ustawy dotyczącej kontroli dotacji. Bednarski nie kryje zadowolenia. Prosi Ewę, żeby opowiedziała mu, czego tak bardzo bała się, gdy wyjeżdżali poza miasto. Szczera rozmowa zbliża ich do siebie. Tomasz wyznaje Ewie, że bardzo cieszy się, że ją poznał. Uważa, że jest ona piękną i mądrą kobietą. Zaprasza ją do tańca podczas którego Ewa przytula się do swojego adoratora. Jakiś czas później kochankowie spędzają ze sobą upojną noc.

Odcinek 1804

Nasze programy

Copyright © 1997-2017 TVN S.A.

Copyright © 1997-2017 Korzystanie z materiałów redakcyjnych TVN S.A. / TVN Media Sp. z o.o. wymaga wcześniejszej zgody TVN S.A./ TVN Media Sp. z o.o. oraz zawarcia stosownej umowy licencyjnej. Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt. 1 b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych TVN S.A. / TVN Media Sp. z o.o. wyraźnie zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie artykułów zamieszczonych w programach oraz na stronach internetowych TVN S.A. / TVN Media Sp. z o.o. jest zabronione

Przepraszamy. Aby poprawnie wyświetlić tę stronę, uaktualnij przeglądarkę lub włącz obsługę javascriptu!